sobota, 17 sierpnia 2013

Rozdział 2

-Co ty wyprawiasz? Gdzie byłaś? -zaczął zasypywać mnie pytaniami podnosząc ton głosu
-U koleżanki.
-Zaraz musimy ruszać wsiadaj-gwałtown​ie szarpną moje ramię i pociagną w stronę auta
-Puść mnie!- wyrwałam się .
-Lena!- powiedział oschle -Do auta i to natychmiast -na jego twarzy malowała się złość
-Nie. Będę robiła co chciała
-Młoda Panno. Twoja kariera jest najważniejsza i nie będę tolerował twoich grymasów. - Po raz kolejny pociągnął mnie w stronę samochodu i tym razem wepchną do środka
-Odwal się ode mnie chory człowieku.- warknęłam próbując wyjść .
Niestety drzwi były zamknięte a auto ruszyło z piskiem opon
Zaczęłam płakać z bezsilności. Nienawiść ...to to co czułam do ojca.


~~*~~
To niemożliwe zakochałem się w dziewczynie którą poznałem wczoraj.
Do tego przespałem się z nią ...ale to było coś innego. Nigdy się tak nie czułem .
To byla wyjatkowa noc. Noc która zapadnie w mojej pamięci na zawsze
-Stary ... Harry do cholery ciężkiej!- usłyszałem Louisa
-Yy tak? -nagle wyrwałem się z rozmyśleń
-Wiesz może dlaczego stoisz na.scenie i nie śpiewasz bo ja nie rozumiem.
Nagle spojrzałem na tłum fanów i ciężko przełknąłem ślinę.
-przepraszam  ale nie moge o niej zapomnieć
-O kim znowu?- jeknął
-o dziewczynie z imprezy. Widziałeś ją jak wychodziła z ogrodu-szepnałem​ w ucho przyjaciela
-Tak ale zaraz ci nakopie  jak nie zaczniesz śpiewać
-Przepraszam ale nie mogę- ostatni raz spojrzałem w publiczność i zbiegłem ze sceny
obok mnie pojawił się Louis.-Co ty odpierdalasz?!
-Muszę ją odnaleźć-powiedz​iałem zadowolony
-Nie mam siły do ciebie.- warknął.-Jakaś laska zamotała ci w głowie bo dobrze się ją pieprzyło a ty olewasz wszystko
-Nie mów tak o niej -podeszłem do bruneta chwytajac go za koszule
-Będę. Dziwka a ty rujnujesz to co zbudowaliśmy
Nie wytrzymałem gwałtownie zacisnąłem pięść i uderzyłem chłopaka w twarz.
-Harry!- ramiona Nialla mnie odciągnęły.-On ma rację. Spójrz co robisz
- Kocham ją !Rozumiecie ? jest dla mnie najważniejsza-wy​krzyczałem patrząc na obolałego Louisa
-Najważniejsza?!​ Słuchaj gówniarzu w jeden dzień to ty nie wiele mogłeś zrobić a co dopiero się zakochać!
Jedynie co zrobiłem to rzuciłem gardzące spojrzenie na chłopaków i wybiegłem z garderoby.

~~~~*~~~~*~~~~*~~~~*~~~~*~~~~*~~~~*~~~~*~~~~
Od razu mówię że przepraszam za opóźnienia ale zrozumcie są wakacje. Więc oto 2 rozdział naszego opowiadania. Jak wam się podoba. Na razie akcja toczy się w przeszłości. I wszystko powoli się wyjaśnia. Trochę martwi mnie fakt że pod 1 rozdziałem nie było żadnego komentarza. To chyba świadczy że nikt tego nie czyta choć pod prologiem było aż 6 komentarzy. Mam nadzieję że to się zmieni. I do napisania. Ruda ;*



5 komentarzy:

  1. Fajjjne ...! Lubię opowiadania o Harry'm, a to jest takie mmm ostre ;PP Czekam na następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Odważne decyzje Hazzy :D I to mi się podoba :D


    Pozdrawiam Nika xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział. Nie mogę się już doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny rozdział :D Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę fajnie sie zapowiada .. Mam nadzieje ze niedługo dowiem sie jak dalej potoczy sie historia Leny i Harrego . Pisz kochana dalej !!

    OdpowiedzUsuń